|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luk_vfx
Gość
|
Wysłany: Pon 22:58, 24 Lip 2006 Temat postu: ZaQ - Mutru (solowy album) + konkurs |
|
|
Zapraszam na stronę [link widoczny dla zalogowanych], do niedzieli trwa konkurs, w którym można wygrać wpierwszy singiel ( a jest ich kilka) zwiastujący solowy album Żaqa - Mutru. Można też przeczytać info o płycie i posłuchać kompozycji Ani "Nowhere", która znajdzie się na solowej płycie Piotra.
A tu info:
Cytat: | Całość - za wyjątkiem dwóch piosenek: "Nowhere" Ani Szarmach i "I Can`t Make You Love Me" Bonnie Raitt, którą wykonał Kuba Badach - jest mojego autorstwa. Jestem też producentem i aranżerem tego materiału. Mam nadzieję, że dzięki tej płycie będę mógł pokazać moje prawdziwe oblicze. Muzyka, którą nagrałem jest w dużym stopniu oparta na loopach, jest także zabawą muzycznymi planami. Ale przede wszystkim na płycie będzie można usłyszeć gitarę basową w wielu odsłonach, nie zawsze w naturalnym brzmieniu (TopGuitar 06/2006)". Premiera albumu "Mutru" przewidziana jest na jesień 2006. A już dziś możecie wygrać ekskluzywny singiel zawierający dwa utwory z Płyty ŻaQa: "Bazyl" (z wokalizą Sharmi) i "Wodny Oz". |
Ps to ja Luk jak pomyliłem działy to Aki daj znaki;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ola
Prezesowa Loży Szyderców
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
Wysłany: Wto 12:56, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Thanx Luk za info
ha, ja juz w konkursie udział wzięłam z samego rana i nawet maila zwrotnego dostałam
a kawałek Nowhere bardzo fajny...uwielabiam takie kołyszące i kojące kawałki w wykonaniu Sharmii
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:30, 27 Lip 2006 Temat postu: Re: ZaQ - Mutru (solowy album) + konkurs |
|
|
Luk_vfx napisał: |
Ps to ja Luk jak pomyliłem działy to Aki daj znaki;) |
Jakbyś nie napisał to bym się nie domyśliła Dział zdaje się w porządku, ale zarejestrować się to nie łaska?
Ale do rzeczy: w konkursie udział wezmę za chwilę, tylko zastanowię się nad drugim albumem (żeby nie było lipy ). Jestem bardzo ciekawa tego singla i oczywiście albumu...
Chciałabym zwrócić też uwagę na nową oprawę graficzną strony Żaq [link widoczny dla zalogowanych] . Hot zdjęcie ( ), ale i kalendarz chyba bardziej czytelny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
Prezesowa Loży Szyderców
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
Wysłany: Czw 21:03, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
wlasnie sie wczytalam... "I can't make u love me " to obok "ordinary love" moja ulubiona piosenka ever after i jeszcze bedzie w wykonaniu Kuby... o mamo... czego czlowiekowi wiecej do szczescia potrzeba....
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:00, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Przeniesione
www.forumhifi.pl napisał: | Przedstawiam kawałek artykułu o "Mutru" Piotra Żaczka
(ukaże się w całości we wrześniowym numerze "Hi-Fi i Muzyka").
Piotr Żaczek album story
Maj 2004. Było gorąco. Pot lał mi się po skroniach, kiedy dojeżdżałem do Sopotu. Miałem się spotkać z Leszkiem po to, żeby posłuchać gotowego materiału na płytę. Przyznam szczerze, że mieliśmy siłę jedynie na to, aby wypić piwo w oszronionej szklance na monciaku, pełnym mniej, lub bardziej pięknych kobiet, spacerujących tam i z powrotem, jakby nie wystarczało im morze, lub mrożona kawa w eleganckim ogródku obok promenady, przypominającej ruchome schody w centrum handlowym. Płytkę, którą dał mi Leszek, schowałem do kieszeni i po raz pierwszy włączyłem w samochodzie. To nie był komercyjny materiał. Jednak wiedziałem, że muszę to wydać, nawet tylko dla siebie i znajomych. Ocalić od zapomnienia, szuflady, w której taśma się kurzyła od siedmiu lat. Już 20 czerwca wyszła na rynek płyta "Piano". Do dziś jej słucham z przyjemnością i jakoś się nie starzeje.
Czerwiec 2006. Temperatury jeszcze wyższe. Wprost nie da się wytrzymać, a co bardziej przewidujący rolnicy zastanawiają się, czy nie zastąpić ziemniaków kukurydzą, a na miejsce jabłoni posadzić bananowce. W każdym razie, zanim pomyśli się o czymkolwiek, warto wejść do wanny z zimną wodą (zanim zaczną ją reglamentować). Pracę fizyczną i psychiczną odradza w tych dniach nawet Minister zdrowia.
O godzinie 14 nie da się myśleć logicznie, zwłaszcza w słońcu. W takich warunkach dostałem do ręki singiel Żaka. Jurek Szczerbakow powiedział tylko: "posłuchaj. A potem powiedz mi: tak, lub nie".
Historia lubi się powtarzać. Tym razem dojechałem do domu. Około godziny drugiej w nocy napisałem smsa o treści "tak", na drugi dzień poznałem ponad 70 minut muzyki. Zakręconej, nowoczesnej, innej. Intrygującej, szokującej i też nie komercyjnej. Od tej pory mi towarzyszyła niemal bez przerwy, tak jak postanowienie, że znowu coś muszę. Nawet, jeżeli nie pojadę nad morze lub do wód w tym roku.
Materiał na "Mutru" powstawał przez blisko 2 lata. Utwory (ponad 70 minut) zostały wybrane z kilkunastu godzin zarejestrowanej, lub pozostającej na etapie pomysłu muzyki. Tego albumu można słuchać przypadkiem, ale wtedy pozostaną w głowie jedynie tematy. Ucieknie coś, o czy chciałem z Piotrem Żaczkiem porozmawiać.
Piotr Żaczek: "Mutru" poświęciłem kilka ostatnich miesięcy życia. Każdą wolną chwilę spędzałem w studiu. Ciągle przychodziło mi coś do głowy, jakieś nowe brzmienia, albo całkiem zakręcone sytuacje.
Maciej Stryjecki: Jak chociażby rozmowa w tle, pod koniec czwartego numeru. To Ślązacy, Kaszubi, czy kosmici?
PZ: To kawałek życia. Po koncercie Anity Lipnickiej wracałem do domu. Mieliśmy wypadek, totalny dzwon, dachowanie. Straciłem przytomność i trafiłem do szpitala. Byłem szyty, składany do jednego kawałka. Następnego dnia budzę się w szpitalu, słyszę głosy i prawie nic nie rozumiem. Przerażenie tym większe, że byłem w miejscu, którego nie znam i nie znałem języka, w którym ci ludzie mówili. Posługiwali się jakimś przedziwnym dialektem. To było na południu, dwadzieścia kilometrów od czeskiej granicy. Zadzwoniłem do kolegów. Poprosiłem, żeby mi przywieźli mini dyska z mikrofonem. Nagrywałem całe rozmowy, bo to było niewiarygodne. Język polski może być różny, na Kaszubach lub w wysokich górach trudno cokolwiek zrozumieć. Do końca, kiedy rozmawiałem, bardziej łapałem ogólny kontekst, niż poszczególne słowa. Musiałem to wykorzystać, najlepiej nie zmieniając niczego. Są tam rzeczy niepowtarzalne, jak chociażby definicja szczęścia według Alojzego Cholewy - człowieka jak najbardziej prawdziwego. Do niego należy zresztą introdukcja płyty: "nononono". Upomina mnie.
MS. Prawie cały materiał to basówki
PZ: Wszystkie dźwięki, które pochodzą od gitar to basówki, wysoko grane sola też. Wyjątkiem są dwie piosenki (reszta albumu to muzyka instrumentalna). Śpiewają je Ania Szarmach i Kuba Badach z Poluzjantów (w tej płycie jest zresztą bardzo dużo z charakteru zespołu, prawie cały skład grupy). W ich przypadku do studia zaprosiłem Damiana Kurasza.
W numerze "Wodny Oz" występuje "wodna sekcja rytmiczna". Instrumentami perkusyjnymi były: szklanki, kamyki i przedmioty, które wrzucałem do wody. Na przykład stopa to pusty kubek, którym uderzałem o lustro wody. Odbicia były różne, więc miałem dużo próbek naturalnego pochodzenia. Reszta to gitary. "Willow", ósmy, też jest na samych basówkach. I tylko trzeba było to tak zmiksować w całość, żeby się fajnie kleiło.
MS: Masz swój ulubiony instrument?
PZ: Mam ulubiony instrument przez dwa lata, ale świat idzie dalej. Jest jakiś inny. Zawsze, kiedy coś kupię mówię: kurcze, tego nie sprzedam. Ale pojawia się inny bas na horyzoncie. A ten "gorszy" marnuje się u mnie, nikt na nim nie gra. A szkoda. Zresztą gitary, które mam trudno porównywać na zasadzie lepsza - gorsza. Wybieram po prostu te, które aktualnie najbardziej mi pasują. Staram się jednak nie oddawać instrumentów przypadkowym osobom. Jeżeli wiem, że człowiek dobrze gra, mój bas zostanie potraktowany z szacunkiem i będzie wydawał właściwe dźwięki, wtedy mogę go z czystym sumieniem przekazać komuś innemu. Sentyment do gitar, na których grałem pozostaje na zawsze. Słyszę mojego MusicMana na przykład w Opolu i czuję, że to kawałek życia i mnóstwo wspomnień, lepszych i gorszych.
Ciąg dalszy w piśmie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogs
Człowiek z kamerą
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnanesia
|
Wysłany: Sob 11:14, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ha!chwale się,bo właśnie wygrałam singiel
i z tego co widziałam Aki też gratulacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:21, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ogs napisał: | ha!chwale się,bo właśnie wygrałam singiel
i z tego co widziałam Aki też gratulacje |
Jupi!! Ależ nas zaszczyt kopnął! Już wysłałam Lukowi adres i zacieram rączki (~nacieram uszka ) na ten singiel
|
|
Powrót do góry |
|
|
endrju
Pałeczka do perkusji Lutka
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21:30, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ogs napisał: | ha!chwale się,bo właśnie wygrałam singiel
i z tego co widziałam Aki też gratulacje |
ja tez;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogs
Człowiek z kamerą
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnanesia
|
Wysłany: Pon 22:50, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ha!!forumowa reprezentacja jak zwykle najsilniejsza ..juz sie nie moge doczekać listonosza,szkoda,że to tylko dwa utwory,na reszte przyjdzie nam poczekac do jesieni
|
|
Powrót do góry |
|
|
trotti
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 0:33, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
stronka Żaqa znów przeszła małą transformację, z pięknej okładki spoziera na nas sam mistrz basu Żaqu
jest mozliwość oczywiście posłuchania niekórych sampli z płytki (zapowiada się obiecująco)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogs
Człowiek z kamerą
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnanesia
|
Wysłany: Wto 14:53, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a owszem,to dopiero jest fota
niby Żaczek,ale jak nie Żaczek.
dla niezorientowanych: na płycie pojawiają sie wszyscy Poluzjanci oprócz Przemka Maciołka
zawsze to jakieś pocieszenie w okresie długoletniego oczekiwania na drugą płytę wiadomo kogo
|
|
Powrót do góry |
|
|
czendo
Mikrofon Badacha
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:25, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ogs napisał: | zawsze to jakieś pocieszenie w okresie długoletniego oczekiwania na drugą płytę wiadomo kogo |
...Kogo...?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogs
Człowiek z kamerą
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnanesia
|
Wysłany: Śro 1:07, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a taki zespół na "P"...jak nie znasz to mogę Ci coś na maila wysłać
|
|
Powrót do góry |
|
|
czendo
Mikrofon Badacha
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:23, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie, dzięki, nie lubię Pudelsów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
Prezesowa Loży Szyderców
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
Wysłany: Śro 8:28, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
czendo napisał: | Nie, dzięki, nie lubię Pudelsów. |
nie, o Police chodziło *
* ( ...a idąc tropem...Policjanci, PoluZjanci, Poluzjanci....hehehe ale to sobie wykoncypowałam ...widać majaczenie w gorączce bywa twórcze )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|