|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Sob 12:01, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj obejrzałam "Jabłka Adama".
Do filmu podeszłam sceptycznie, jak do wszystkich, które zdobywały nagrody na festiwalach. Początkowo denerwowało mnie ciągłe okładanie (przepraszam za wyrażenie) po pysku (i nie tylko), zaś przy zakończeniu, siedziałam z otwartą i rozciągniętą w szerokim uśmiechu gębą.
Fabuła jest prze-ciekawa. Do małej duńskiej parafii przyjeżdża na resocjalizację neofaszysta Adam. Trafia on pod opiekę nieco nawiedzonego księdza, a za cel stawia sobie upieczenie szarlotki z jabłek rosnących na pobliskim drzewie. Banalne zadanie? Tylko teoretycznie (;
Na uwagę zasługują także pozostali osobnicy będący pod opieką pastora Iwana: napadający na stacje Statoil Khalid oraz Gunnar, były tenisista, któremu raz niesłusznie odgwizdano aut i w rezultacie skazano na otyłość i alkoholizm.
Po tym seansie na nowo, naiwnie i dziecinnie, zaczęłam wierzyć w cuda. Byłoby więc grubym nietaktem, gdybym nie poleciła (;
Do kupienia z najnowszym "Przekrojem".
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
hackermuz
Pałeczka do perkusji Lutka
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:58, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no odi muszę przyznać, że faktycznie film godny polecenia bardzo mi się podobał!!! również wszystkim gorrąco polecam!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Pią 15:13, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mniej ambitnie będzie, ale równie przyjemnie. Bo Marta siedzi w domu, prasowanie ją woła, ale się nie da i się uzewnętrzni znowu (:
Z dystansem podchodzę do wszelkiego rodzaju sequeli, prequeli i innych- moim zdaniem zawsze części pierwsze są najlepsze i rzadko daję się naciągnąć na oglądanie dwójek, trójek czy piętnastek. Ale tym razem się dałam. Otóż zaciągnięto mnie (no dobra, wcale się tak bardzo nie opierałam) na Shreka Trzeciego. Efekt? Z kina wyszłam szczerząc się bardziej niż przed filmem, a to sukces.
Żeby nie było: jeśli ktoś się spodziewa werbli, trzęsienia ziemi i jakiegoś przełomu, to go nie znajdzie. Shrek Trzeci jest jak najbardziej shrekowaty i to duża zaleta. Nie mniej, jak zauważyliśmy z panem M., bajka, na którą z czystym sumieniem można zabrać, dajmy na to, siedmiolatka, to to nie jest.
Niektórzy twierdzą, że w nowym Shreku brak tekstów, które mogą stać się kultowymi, są za to kwestie wymuszane i tym samym absolutnie nieśmieszne. Moim zdaniem nawiązania do części pierwszej są celowe i, nawet jeśli trochę nieudolne, to urokliwe.
Podsumowując: jeśli ktoś ma dylemat iść/nie iść, odpowiadam: z całą pewnością iść!
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:04, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
odi napisał: |
Podsumowując: jeśli ktoś ma dylemat iść/nie iść, odpowiadam: z całą pewnością iść! |
Potwierdzam Też się nie opierałam, żeby obejrzeć Shreka Trzeciego, a wręcz przeciwnie, tuż po premierze udałam się do kina O ile druga część mnie nie zachwyciła (za dużo musicalowych, disney'owych wstawek), oprócz oczywiście wzruszającego końca, to trzecia jest zdecydowanie lepsza i poziomem dorównująca pierwszej części.
Też mam wrażenie, że Shrek to raczej bajka nie dla dzieci, ale na pewno niesie dużo wartości (w przeciwieństwie do cz. II, w której jest dużo przemocy), np. rozwiązywanie sporów za pomocą rozumu a nie mięśni.
Co do haseł, które mogą stać się kultowe to było parę, ale trzeba to obejrzeć jeszcze co najmniej dwa razy żeby je zapamiętać Mi tylko wpadło do głowy "ściśle tajne/nie wiem" A monolog Pionkia, mający zapobiec wydłużaniu się nosa (genialny!), to już do zapamiętania dla sprawniejszych naśladowców
Krótko mówiąc: 1,5 h godziny dobrej zabawy i kupy śmiechu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Pią 16:35, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aki, Pinokio mnie podbił, zwijałam się ze śmiechu w fotelu. (;
Poza tym, dużo nawiązań do naszej cudnej polskiej rzeczywistości jest. Weźmy chociażby program zero tolerancji i komentarz, że coś tam było "zagmatwane jak projekt ustawy"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:47, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
odi napisał: | Aki, Pinokio mnie podbił, zwijałam się ze śmiechu w fotelu. (;
Poza tym, dużo nawiązań do naszej cudnej polskiej rzeczywistości jest. Weźmy chociażby program zero tolerancji i komentarz, że coś tam było "zagmatwane jak projekt ustawy"... |
O właśnie! Albo końcowe "No to mamy becikowe..."
Mnie rozłożyło na łopatki spojrzenie kota (od razu pomyślałam o Michale - BR ), a potem ośle takież same u-rze-ka-ją-ce
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Pią 16:58, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie, ośle było równie urzekające, ja nie rozumiem, czemu Ci strażnicy się nie dali oczarować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black_Ranger
Sekwencer Jabca
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz ;)
|
Wysłany: Pią 17:24, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no co wy chcecie od moich patrzałek?
a shrek... no mnei rozwalila ta scena na statku jak kot mówi do shreka' no to stary masz teraz przeje........' i w tym momencie ten róg wikinga
mzoe nie jest tak dobry jak jedynka, ale na pewno jest lepszy niz dwójka
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Pią 18:55, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jakie wy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mary
Sekwencer Jabca
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:53, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
to ja powierdzam opinie, które pojawiły się powyżej, ten film powoduje ogromnego banana na twarzy
jak dla mnie czadowa była jeszcze kadra juniorów - shrekowe dzieci, a te osiołkowo-smoczycowe to już całkiem wypas
no i monolog Pinokia słowem - wybrać się koniecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poniewczasie
Kostka od gitary Maciołka
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzcianka
|
Wysłany: Nie 18:54, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A ja się muszę niestety trochę wyłamać. Bo mimo, że film zły nie był (były momenty w których nie dało się nie śmiać, były teksty, świetne postacie) to w ogólnym odczuciu film słabszy zarówno od "jedynki" jak i "dwójki". Na plus Pinokio, opiekunek do dzieci ("no to gdzie ten bachor"), Merlin. Na minus zdecydowanie Artur, jego przemowy i... i nie wiem co jeszcze. I to chyba mnie najbardziej rozczarowało - nie wiem dokładnie co sprawiło, że film jest słabszy od poprzednich(IMO). Po seansie miałem trochę odczucie że to taki odgrzewany kotlet. W drugiej części (w porównaniu z pierwszą) zmieniło się dużo (miejsce, bohaterowie - w znacznym stopniu) a trzeci to takie jakby "odcinanie kuponów". Można iść (jeżeli akurat jest się w kinie, nie leci nic lepszego i ma się ochotę na Shreka 2 w wydaniu nowszym i kilka nowych tekstów) ale zdecydowanie lepszym pomysłem jest IMO obejrzenie w domu w poTVorze albo na komputerze. Moja ocena 6-6,5/10. Muszę jeszcze porównać z wersją angielską (bo jako jeden z nielicznych wolę Shreka w oryginale a nie polskim dubbingiem).
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Nie 20:40, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no to się jad potoczył z ust Twych, Łukaszu...
ugryzę się więc w język i rzeknę tylko: o gustach się nie dyskutuje. nawet nie wiesz, ile mnie to silnej woli kosztuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poniewczasie
Kostka od gitary Maciołka
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzcianka
|
Wysłany: Nie 22:22, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A możesz się odezwać. (: Nikt nie broni. Masz przecież prawo, żeby wyrazić własne zdanie, a ja żeby się z nim nie zgodzić... Więc nie musisz się powstrzymywać. A co do jadu to ja nie za bardzo wiem o co chodzi (toż to ja tylko napisałem jakie są moje wrażenia i co nie bardzo mi się podobało, a jak ktoś ma inne zdanie to ja to oczywiście szanuję). (:
|
|
Powrót do góry |
|
|
odi
Sekwencer Jabca
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 5/7 Poznań.
|
Wysłany: Pon 21:30, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Łukasz napisał: | A możesz się odezwać. |
Proszę bardzo.
Łukasz napisał: | (...) w ogólnym odczuciu film słabszy zarówno od "jedynki" jak i "dwójki" |
od jedynki wszystko będzie słabsze. dwójka była niewyraźna. no, z wyjątkiem kota. jak już napisała Aki, za dużo brodway'u, za mało Shreka w Shreku.
Łukasz napisał: | Na minus zdecydowanie Artur, jego przemowy i... i nie wiem co jeszcze. |
przemowy Artura? przemowy Artura były tak patetyczne, tak suche, tak wydumane, że aż się orędzie prezydenta w głowie kołatało. Ciebie to nie śmieszy? tylko mi łapek brakowało.
Łukasz napisał: | W drugiej części (w porównaniu z pierwszą) zmieniło się dużo (miejsce, bohaterowie - w znacznym stopniu) a trzeci to takie jakby "odcinanie kuponów". |
Zasiedmiogórogród się pojawił. A w trzeciej, nazwijmy to, Arturolandia. Bohaterów też więcej i bardziej rozbudowane kwestie- Pinokia właśnie, sam przyznałeś, że genialny Merlin, mnie się księżniczki podobały, brzydka siostra Kopciuszka, no i mama Fiony rozwalająca ściany. Cudo. Na plus brak Matki Chrzestnej- to było przegięcie. Postać niewyraźna, prawie jak Grażynka z Klanu.
Łukasz napisał: | Moja ocena 6-6,5/10. |
8 z zamkniętymi oczami. Waham się co do 9.
Łukasz napisał: | Muszę jeszcze porównać z wersją angielską (bo jako jeden z nielicznych wolę Shreka w oryginale a nie polskim dubbingiem). |
Owszem, ja też porównam. Nie dlatego, ze wolę- trudno mi oceniać, czy jest lepszy, czy gorszy, jest po prostu inny. Twórcy podkreślili różnorodność kulturową USA (wiadomo, the ethnic melting pot i te sprawy), czego w naszym wydaniu nie słychać. Kot- Latynosi, osioł- (głos Murphiego) Afroamerykanie, plus te wszystkie odrzutki z karczmy.
Łukasz napisał: | A co do jadu to ja nie za bardzo wiem o co chodzi (toż to ja tylko napisałem jakie są moje wrażenia i co nie bardzo mi się podobało, a jak ktoś ma inne zdanie to ja to oczywiście szanuję). (: |
Parafrazując pewną reklamę, niektórym nie podobał się Shrek Trzeci. Oczywiście szanujemy ich...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poniewczasie
Kostka od gitary Maciołka
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzcianka
|
Wysłany: Pon 22:16, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
odi napisał: |
Łukasz napisał: | (...) w ogólnym odczuciu film słabszy zarówno od "jedynki" jak i "dwójki" |
od jedynki wszystko będzie słabsze. dwójka była niewyraźna. no, z wyjątkiem kota. jak już napisała Aki, za dużo brodway'u, za mało Shreka w Shreku. |
To IMO jest plus. Ale jak wiadomo de gustibus. Dwójka była słabsza od jedynki, miała sporo wad, ale akurat zmiany zazwyczaj wyszły jej na dobre.
Łukasz napisał: | Na minus zdecydowanie Artur, jego przemowy i... i nie wiem co jeszcze. |
odi napisał: |
przemowy Artura? przemowy Artura były tak patetyczne, tak suche, tak wydumane, że aż... |
...że aż nudne. Nie skojarzyłem z prezydentem bo nawet jak czasami go w poTVorze widzę to:
a) nie słucham
b) nie rozumiem bełkotu
Co do pytania. Nie śmieszyło mnie to. (nawet wydaje mi się, że końcowa przemowa Artura nie miała być śmieszna w zamierzeniu autorów)
Łukasz napisał: | W drugiej części (w porównaniu z pierwszą) zmieniło się dużo (miejsce, bohaterowie - w znacznym stopniu) a trzeci to takie jakby "odcinanie kuponów". |
odi napisał: | Zasiedmiogórogród się pojawił. A w trzeciej, nazwijmy to, Arturolandia. Bohaterów też więcej i bardziej rozbudowane kwestie- Pinokia właśnie, sam przyznałeś, że genialny Merlin, mnie się księżniczki podobały, brzydka siostra Kopciuszka, no i mama Fiony rozwalająca ściany. Cudo. Na plus brak Matki Chrzestnej- to było przegięcie. Postać niewyraźna, prawie jak Grażynka z Klanu. |
"Arturolandia" na plus. Spaleni goście przy karocy itp. (: Ale za szybko się stamtąd wynieśli. Matka Chrzestna (brak) na plus. Nasuwa mi sie takie porównanie: Swego czasu w Realu Madryt grały same gwiazdy, genialni piłkarze, z oszałamiającą techniką, polotem, skutecznością. Ale indywidualiści, niezgrani ze sobą. I mimo, że zespół składał sie z najlepszych, grał słabo :P
Łukasz napisał: | Moja ocena 6-6,5/10. |
odi napisał: | 8 z zamkniętymi oczami. Waham się co do 9. |
Twoje prawo. Ja waham się co do 6,5. Moje prawo.
Łukasz napisał: | Muszę jeszcze porównać z wersją angielską (bo jako jeden z nielicznych wolę Shreka w oryginale a nie polskim dubbingiem). |
odi napisał: | Owszem, ja też porównam. Nie dlatego, ze wolę- trudno mi oceniać, czy jest lepszy, czy gorszy, jest po prostu inny. Twórcy podkreślili różnorodność kulturową USA (wiadomo, the ethnic melting pot i te sprawy), czego w naszym wydaniu nie słychać. Kot- Latynosi, osioł- (głos Murphiego) Afroamerykanie, plus te wszystkie odrzutki z karczmy.
|
Głosy mi nie przeszkadzają. Tłumaczenie owszem (w porównaniu z oryginałem) Może jest to spowodowane tym, że pierwsze kilka razy widziałem Shreka po angielsku, a dopiero później z dubbingiem. Mówię oczywiście o jedynce bo kolejnych części nie miałem szczęścia w oryginale oglądać.
Łukasz napisał: | A co do jadu to ja nie za bardzo wiem o co chodzi (toż to ja tylko napisałem jakie są moje wrażenia i co nie bardzo mi się podobało, a jak ktoś ma inne zdanie to ja to oczywiście szanuję). (: |
odi napisał: |
Parafrazując pewną reklamę, niektórym nie podobał się Shrek Trzeci. Oczywiście szanujemy ich... |
Przepraszam, ale ja nigdzie nie napisałem, że mi się nie podobał. Stwierdziłem jedynie że IMO jest słabszy od poprzednich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|