FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Poluzjanci Strona Główna
->
Słodycz
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Poluzjanci
----------------
W mojej głowie kosmos
Nowa kultura - tura cool
Głód sensacji
Perfect Guy(s)
Zatrzymane w kadrze
Słodycz
Fani
----------------
Jesteśmy w tym razem
Wkoło cyrk...
Przerwa w myśleniu - niech muza gra
Strona WWW
----------------
Małe wstrząsy ziemi
Forum
----------------
Człowiek może robić to, co chce...
Czat
----------------
Miłe słóweczka
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Wanda
Wysłany: Czw 21:05, 26 Lis 2009
Temat postu:
Ja też miałam to szczęście, że byłam na wczorajszym koncercie i w 100% zgadzam się z moim przedmówcą- było genialnie!!! Zanim wszystko się zaczęło wrażenie było kiepskie- wszędzie kolejki i tłumy.... ale jak tylko zaczęli grać- zapomniałam o wszystkim co złe
Dvandva
Wysłany: Czw 11:57, 26 Lis 2009
Temat postu: Koncert Marcina Nowakowskiego - wręczenie złotej płyty
Byłem jednym ze szczęśliwców, którzy na ten koncert zostali zaproszeni. Marcina Nowakowskiego słyszałem w składzie z Maciołkiem i Żaczkiem już wcześniej (podczas mini trasy promującej Better Days). Wczoraj do Maciołka i Żaczka dołączył Luty i chórek (bardzo fajnie wspomagający saksofon Marcina chociażby w utworze You Are The Sun (klasa!).
Ale najważniejszym gościem był oczywiście Jeff Lorber.
Koncert rozpoczął się od dwóch utworów z płyty Smooth Night (Smooth Night i You Are The Sun) - gościnnie na klawiszach grał Kamil Barański... Zaczęli spokojnie i delikatnie jak na smooth jazz przystało - te pierwsze dwa utwory jak się okazało były tylko rozgrzewką przed wejściem gościa specjalnego.
Jeff Lorber - skromny i niesłychanie otwarty na dźwięki i muzyków na scenie...Od pierwszych dźwięków grał niesłychanie energicznie. Razem z Marcinem w środku utworu zdarzały się improwizacje w stylu call & response (momentami przydługie - Żaczek w pewnym momencie dał znak, że koniec utworu...
. Ale już absolutny geniusz Jeffa ukazał się w momencie kiedy po zagranym temacie np. After Hours Jeff zmieniał aranżację i kawałek zamieniał się w coś kompletnie niezwykłego np. smooth jazzowy feeling zastępowały prawie drum n bassowe transowe rytmy!! Lorber momentami dawał nagle znak muzykom ręką, żeby przestali grać bo wymyślił sobie jakąś wstawkę w środku utworu, którą właśnie teraz musi zagrać! A momentami miałem wrażenie, że 5-6 dźwięków naprzód już wiedział jaki będzie dźwięk 7-8 i że to będzie muzyczna niespodzianka dla wszystkich. Pod koniec koncertu skupieni Żaczek i Luty już się tylko uśmiechali porozumiewawczo bo i dla nich chyba momentami było zaskoczeniem w jaki sposób można pozmieniać pierwotną aranżację utworów.
Znałem wcześniej twórczość Jeffa Lorbera ale nie spodziewałem się, że jest tak otwarty na dźwięki. Ale tak mają już tylko giganci.
Publiczność naprawdę ciepło odebrała cały koncert (mimo obecności - jak to zwykle na takich koncertach - sporej liczby przypadkowych "celebrytów" z przeróżnych agencji reklamowych tudzież innych wielkich korporacji - nie mylić z gośćmi - przyjaciółmi - w tłumie przewijał się m.in. Golec).
Koncert rewelacyjny!
Ale platynowej płyty Marcin już dostać nie może - bo jak stwierdził kaktus mu wyrośnie na dłoni (jak wtedy będzie trzymał saksofon? - zapytał go Artur Orzech, który koncert prowadził). W końcu, przynajmniej ja, chciałbym więcej takich muzycznych niespodzianek a kaktus mógłby mu w graniu bądź co bądź przeszkadzać
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Forum
.
Regulamin