Autor |
Wiadomość |
chivas |
Wysłany: Czw 23:25, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
niestety nie zgodzę się z tym, że granie do kotleta to po prostu "ćwiczenia", "dorabianie sobie kasy", "nic takiego".
Niestety wiele talentów własnie na chałturze się marnują. Ci muzycy często tak wrastają w te muze, że nabierają bardzo charakterystycznej maniery, która bardzo cięzko później zlikwidowac i tacy muzycy jedyne co to moga juz jedynie do końca zycia grac po weselach.. co lepsze.. wśród tłumów muzyków, doskonale możnaby wskazać chałturników własnie po tej manierze,.. |
|
|
jonia81 |
Wysłany: Czw 9:26, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Anusia napisał: | Jonia... ) ej, bo ja właśnie tak sobie marzę--- ile by Kuba wziął za zaśpiewanie jednej piosenki na weselu?....... |
eh dla mnie to przeżycie byłoby bezcenne, ale za inne mogę zapłacić kartą
mnie sie marzy żeby Kuba zaśpiewał nam w kościele...no ale póki co ślubu nie ma |
|
|
Anusia |
Wysłany: Śro 19:46, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
Jonia... ) ej, bo ja właśnie tak sobie marzę--- ile by Kuba wziął za zaśpiewanie jednej piosenki na weselu?
Moje wesele nie będzie chałturą, tylko ze skromnym DJem, ale Polucjantowe klimaty tak mi się marzą......... |
|
|
DorotaDocia09 |
Wysłany: Wto 16:08, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Co do lepszych solówek to było z przekąsem- tego proszę nie traktować poważnie ;p ;p |
|
|
Black_Ranger |
Wysłany: Pon 22:36, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
DorotaDocia09 napisał: | Muzycy, którzy grają na weselach to często uczniowię szkół muzycznych czy AM, którzy po prostu muszą zarobić ( większość z nas wie, jak wyglądają portfele studentów ;p), a nie zdążyli się wybić. Najpierw trzeba grać tam gdzie się da, dopiero później można sobie przebierać, żeby w końcu zacząć grać to, co się lubi. Niech chłopaki przynajmniej mają przyjemność grać czasem to, co lubią.W sumie robimy tu z wesel wiejską potupaję, a przecież tak nie musi być, prawda? A co do "tła do popijawy", większość zespołów przed koncertem coś tam sobie pije. Lepsze solówki wychodzą
P.S. Jakby mi Poluzjanci zagrali " Najpiękniejszych" albo "O Tobie" na weselu to bym tam chyba padła z radości ;p |
1) nie tylko muzycy, studenci - bedac kiedys na warsztatach muzycznych, jeszcze w klasie perkusji, wykaldowca ( bardzo znany polski perkusista jazzowy) stweirdzil, ze duza czesc Muzyków jazzowych ciupie chałtury, bo za cos trzeba życ ;]
2) noo czy lepsze to nie wiem, ale na pewno prawie wszytsko co slysze mi sie podoba - dlatego nie pije nigdy przed graniem ;P
3) jakbym byl zlosliwy, to bym powiedzial,ze Kuba speiwal kiedys pisoenke z Kasią Wilk - Brzydcy - "początek słow: 'Brzydka ona, brzydki on' <- tego bym nie chcial akurat uslyszec na weselu ;P ( chociaz piosenka ładna )
podsumowujac: samo granie po weselach złem nie jest. Mozna sobie pocwiczyc za pieniądze ;]
a granie Poluzjantów tamże - profanacją nie jest.. no utowry maja niekore sliczne, to mozna z nimi powalczyc |
|
|
DorotaDocia09 |
Wysłany: Sob 13:31, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
Muzycy, którzy grają na weselach to często uczniowię szkół muzycznych czy AM, którzy po prostu muszą zarobić ( większość z nas wie, jak wyglądają portfele studentów ;p), a nie zdążyli się wybić. Najpierw trzeba grać tam gdzie się da, dopiero później można sobie przebierać, żeby w końcu zacząć grać to, co się lubi. Niech chłopaki przynajmniej mają przyjemność grać czasem to, co lubią.W sumie robimy tu z wesel wiejską potupaję, a przecież tak nie musi być, prawda? A co do "tła do popijawy", większość zespołów przed koncertem coś tam sobie pije. Lepsze solówki wychodzą
P.S. Jakby mi Poluzjanci zagrali " Najpiękniejszych" albo "O Tobie" na weselu to bym tam chyba padła z radości ;p |
|
|
jonia81 |
Wysłany: Śro 21:08, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
a ja bym chciała żeby na moim weselu zagrali Poluzjanci...ale jak się nie ma co się lubi to...bierze sie co dają |
|
|
juliette |
Wysłany: Nie 12:34, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
nie czepiam się przecież do zespołów, które grają na weselach!! Bo przecież muzyka jest potrzebna wszędzie!! |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 23:45, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
i "umiejętności tego typu grajków" |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 23:40, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
niedawno jeden z poluzjantów powiedział mi, że Robert Luty grywał kiedyś na weselach. więc powstrzymajcie się od opinii nt "tego typu zespołów" |
|
|
juliette |
Wysłany: Sob 13:05, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
mniejsza z tym... wiem, że trzeba zarobić ja tez czasami gram albo śpiewam na koncertach tylko po to żeby trochę zarobić;p |
|
|
ogs |
Wysłany: Sob 8:07, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
zdziwiłabyś sie jakie sa ich umiejetnosci i kto grywa na takich weselach.... Nie kazdy dobry, ba swietny muzyk ma szanse grać tak jak np. Panowie Poluzjanci,a jakos na zycie trzeba zarobic. |
|
|
juliette |
Wysłany: Sob 8:01, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
czy maja prawa czy nie... (ja myślę, że jednak to drugie) to nie wyobrażam sobie utworów P wykonywanych przez jakichś grajków, którzy zarabiają na pogrywaniu przyśpiewek na weselach... Bo każdy wie jakie są umiejętności takich grajków;/ |
|
|
Cleoppatra |
Wysłany: Śro 20:13, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
och... i nie zdążyłam posłuchać gry TipTopowego zespołu... Skoro Polu grają i śpiewają o blondynach, "nieznajomych z dyskoteki"... |
|
|
ness |
Wysłany: Pią 19:25, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
hmm mnie ciekawi dlaczego wokalista zamiast 'zbudzony tylko wpół'
spiewa 'spłodzony tylko wpół' |
|
|