nauczka na przyszłość żeby albo powiększyć miejsce jakoś koło sceny w bezsenności albo przenieść się do Wytwórni Filmów Fabularnych na następny koncert więcej miejsca itd
Zespół grał po swojemu - czyli znakomicie.
Czy była to wina akustyka czy gratów - nie wiem, ale dźwięk był wprost fatalny. Poza bębnami i mocnym dołem niew ...