13.02.2007 - Koncert w Białymstoku (klub FAMA)!!!

jasia

Dzieki.... nawet nie wiecie jak zaluje! to przeciez kolejne urodziny, podczas ktorych mialo byc mi cos odspiewane Razz

rok temu w Melodii mialo byc... nie bylo Sad

wczesniej w Poznaniu... a teraz jak juz taka stara jestem, to moze na 24.urodziny za rok mi cos zaspiewacie albo Polucjanty zapierwaja, ha! obiecajcie Very Happy

p.s. no i co ze zdjeciami?? Very Happy

trotti

komentarz na YT:

alaido2 (1 hour ago)
Byłem widziałem było fantastycznie. Faktycznie mają najlepszą publiczność w kraju.

akinomka

Już jestem po pierwszym śnie także zacznę opisywanie wrażeń, a jest co opisywać! Wink

Chłopaki dali czadu wczoraj i za to wielki szacunek dla nich! 5 piosenek zagranych na bis mówią same za siebie! Very Happy

Mimo tych 250 sprzedanych biletów wcale nie było tłoku, był luz i każdy mógł się swobodnie po Famie poruszać w trakcie koncertu. Ja tez w pewnym momencie siadłam z boku żeby popatrzeć na całą zabawę i super! Ludzie się fajnie bawili, no i zespół chyba też Wink

Zmiażdżył mnie tego wieczoru "Perfect guy", nie zdawałam sobie sprawy, że można było z tego taką cudną wersję wyczarować! Shocked

Mam nadzieję, że ktoś to ma nagrane, jak dla mnie po prostu majstersztyk!

Niezawodny okazał się oczywiście pierwszy rząd przy pomocy rzędu drugiego z Gabrysiem na czele! Mr. Green

Ale dawałeś czadu chłopie, ale w końcu to nasz wymarzony koncert w Białym był, więc trzeba było towarzystwo rozkręcać! Wink

Siedząc sobie z boku zauważyłam trzech panów z sumiastymi wąsami w wieku ok. 50 lat, którzy po prostu zaczęli szaleć na solo Lutka w 'Najpiękniejszych" Exclamation

Jeden z nich krzyczał "Brawo Robert!" i dodał do kolegi "Ej to był dobry pomysł żeby tu przyjść!" Laughing

Ech, wiem, że to nie za ładnie podsłuchiwać Razz

Tak jak wspomniałam bisów było 5 i drugą piosenką, która wbiła mnie w ziemię były "Dwie połowy" (na początku byłam trochę rozczarowana, że jednak nie "Urodzinowa", bo pijenkną wersję słyszeliśmy na próbie), ale to był bardzo dobry pomysł na zakończenie. Była to jak do tej pory najlepsza wersja "DP" jaką słyszałam, szczególnie Kuba dał popis... Fajnie, że coraz więcej fraz typu globetrotters przemyca do swoich wykonów Whistle

No dobra, dosyć o koncercie! Potem oczywiście był afterek, przygotowany przez Michała, oglądaliśmy teledyski (nawet panowie P. oglądali z zaciekawieniem! Po prostu wspomnień czar się w nich odezwał! Laughing

). Nie obeszło się oczywiście bez stepmaniaca. Trotti zademonstrowała, a drugi w tany ruszył Kuba. Może reszta panów P. poszłaby w jego ślady i może nawet w wyniku pobiłby Trotti, gdyby się stepmaniac nie zepsuł w trakcie jego popisu. Jak to Mały stwierdził, Kuba w stepmaniacu jest nie do pobicia, bo pokonał sam komputer Laughing

Po zamknięciu imprezki i pożegnaniu zespołu przenieśliśmy manatki w gościnne progi Michała Very Happy

Eeee, takiej liczby ludzi Twój pokój chyba nie widział jeszcze, no nie? Wink

Nie wspominam o pokoju Ryczymarcina, który ponoć raz gościł 12 osób Laughing

Fajne to uczucie, gdy można pójść na koncert na własnym terytorium. Jak dla mnie to był jakiś kosmos. Wszędzie pełno znajomych, stara, dobra Fama, a na scenie Poluzjanci Dancing

Super

Chyba mogę stwierdzić, że debiut w Whitestocku się im udał, no nie? Cool

Dzięki Michał, bo bez Ciebie ten wieczór nie doszedł by do skutku! Za uruchomienie tej całej maszyny, za Twoje ogromne pokłady energii, gościnność, herbatkowanie, kawowanie, dokarmianie Very Happy

I przepraszam w imieniu damskiej części Loży Szyderców za okupowanie łazienek i luster wszelkiej maści Laughing

Ryczymarcinie, dzięki za profeskę i wywiad!

Ola! <skiniecie głowa> i wszystko jasne Laughing

Ogs, ale będziesz miała wspomnienia z pierwszego pobytu w mieście B., jak to się doślizgiwałaś do Famy Razz

Ula (pani herbaciarko!), Gosia, Cleo - za wytrwanie do rana Exclamation

Reszto ekipy i tych, co przyczynili się do tej wspaniałej atmosfery wczoraj na koncercie! Dzięki i ściski!!!

Epka

Dziekuję za każdą minutę przed , na i po koncercie Smile

Dziś naprawdę wszystko jest doskonale Smile

jest!

monika

Bylo rewelacyjnie:) coz mozna innego powiedziec Ciesze sie tylko ze dojechalam:) Ulenko wybacz.....mam nadzieje ze nie bylo az tak zle
Michal wielkie dzieki, gdyby nie Ty.......
szkoda tylko ze nie moglam zostac i byc z wami wszystkimi, ale jeszcze to nadrobimy:)

ogs

Wszystko było takie jakie byc powinno.
Tak musiało byc,ten dzien cały był fantastyczny.Mimo,ze ledwo doszłam do FAMY,a własciwie sie do niej doslizgałam(nie ma to jak załozyc trampki zima na Podlasiu...ale sobie z Jasiem piatki przybilismy,bo on byl w tej samej sytuacji Razz

)dzielnie wspierałam sie na statywie do kamery.Próba udała sie chłopakom,wszedzie dookoła robocza scenografia,drabiny,wieszanie banera..ech... Rolling Eyes

A koncert to zdecydowanie najlepszy wystep na jakim byłam.FAMA była swietnym wyborem na miejsce koncertu Exclamation

Kazdy stał wygodnie,mozna było tanczyc i nikt nikomu nie przeszkadzał.Pierwszy rzad podołał po raz kolejny Twisted Evil

...Na poczatku byłam wsciekła,bo zespsuł mi sie zoom w kamerze i nie mogłam nagrywac...ale..w sumie tak byc musiało,bo dzieki temu,po raz pierwszy tanczyłam i spiewałam przez cały koncert.100% ogsa w ogsie Mr. Green

Dziekuje najpiekniej jak umiem wszystkim,z którymi bawiłam sie tego dnia Exclamation

(Gabryś,jestes niesamowity,wielkie poklony za Twoje spiewy,sprawiałes,ze chciało mi sie krzyczec jeszcze głosniej) Exclamation

Nie zapominam takze o rozwozicielu pizzy,który dowiózł nam pozywienie do FAMY w iscie vipowskim stylu Very Happy

mały

Dla nas to też jeden z najlepszych koncertów. Będziemy go również wspominać długo i z rozrzewnieniem. Żarło jak cholera, ubaw po pachy. No i wreszcie nikt nam nie kazał kończyć o jakiejś absurdalnej godzinie, co zwykle ma miejsce, tak więc mogliśmy Was szczodrze obdarować bisami. Podziękowania dla wszystkich co śpiewali i tańczyli. No i te videoclipy... super pomysł. Hehe, miło zobaczyć pyski sprzed lat.

WIELKI SZACUN DLA MICHAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pasja pasją, ale ten kolo chyba przegina...

p.s. to nie tylko moje zdanie.

Do zobaczenia, na następnym. (A propozycje się sypią jak z worka mikołaja...)

anita_anitamta

a ja.. po raz pierwszy i na pewno nie ostatni - koncert był rewelacyjny. Wrażeń mnóstwo.. i wielka ochota na kolejny. Ha! tylko co z tą ochotą zrobic?!;] jak zmiejszyć, żeby móc z nią żyć, bo o koncerty niełatwo..

madlen

a było to tak...

długooo czekałam na ten koncert.moje miasto piękne,wschodnie i taakie gwiazdy,ulubione gwiazdy:) wpadłam do Famy ok 20 i zobaczylam zapełniona sale, w pierwszej chwili pomyslalam 'ale tłok,gdzie ja bede tanczyc?' jednak po wejsciu i dokladniejszym obejrzeniu wnetrza okazalo sie, ze nie bedzie tak zle. usmiech zagoscil na twarzy i zejsc nie chcial, oj nie! obejrzałam widownie i stwierdzilam ze srednia wieku wynosi kolo 30 lat. poczułam sie młodo, hehe i stwierdzilam, ze sie znam, wiem czego sluchac i na jakie koncerty sie wybierac Very Happy

w Famie jest o tyle dobrze ze scena jest dosc szeroka i duzo ludu sie miesci w pierwszym rzędzie:) ja stalam na pół w pierwszym, bo co chwila ktos chcial stac przede mną. przebolałam, wazne ze Poluzjanci na scenie byli.kiedy weszli odbiło mi na amen i tak zostało chyba do konca wieczoru. to byla ta wielka radosc ktora czulam na koncercie u2 w chorzowie Laughing

[widzicie,polak tez potrafi ucieszyc maxymalnie! Razz

] koleżanka, którą namówiłam na koncert powiedziała, że jak będę się tak dalej slinić to wyjdzie, hehe, oczywiscie to taka przenosnia:roll: Wink

od pierwszych dzwiekow było kapitalnie. usmialam się jak zagrali w ktoryms momencie lopez 'play', łaaaaa, ale kosmos;) te ich wyczyny, popisy, jakze spontaniczne, mjooodzio! kiedy zblizali sie do konca chcialam krzyczec, zeby zostali i nie jechali i tak codzinnie graaali... Rolling Eyes

hehe,marzenia.
jestem pod potęznie wielkim wrazeniem.to drugi koncert na ktorym bylam i zostanie w mojej pamieci dlugo oj dlugoo.
wiecie co jest niesamowite? ze takie z nich ziomy! ze mozna spokojnie podejsc, porozmawiac, jak z ludzmi, hehe! Smile

a teraz uwaga uwaga: kto ma oryginalna, połamaną na białostockim koncercie pałeczke Lutka, nooo ktooo:)

poluafterparty przeszło moje najsmielsze oczekiwania,Michał się dwoił i troił, żeby wszystko było ok. i takie było, a nawet 3 razy lepsze;) bardzo pozytywne było to, ze Panowie P posiedzieli z nami.a stepmaniac...hehe, trzeba umiec zepsuc,oj trzeba;) poza tym bardzo zaluje, ze nie dotarlam do Michała na ciag dalszy imprezy, ale, do 3 razy sztuka - kiedys nadrobimy;)

pooozdroo ludzie, do zobaczenia mam nadzieje niedlugo, na koncerciee Wink

czendo

lukrecjusz · Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Wielkie dzieki za za zaproszenie i za koncert. Bawiłem się "doskonale" ,mam nadzieję ze latem znów tam zawitamy Smile

...z nowa płytą ...hehe Smile

ola

Black_Ranger

a mzoe na nastepnym koncercie Lutoslaw miec bedzie podkoszulek z napisem:

WIEM ! Kiedy nowa płyta Poluzjantów...

Rolling Eyes

czendo