|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black_Ranger
Sekwencer Jabca
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz ;)
|
Wysłany: Czw 0:46, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
goirzej jesli na plecach bedzie miałtaki napis
NIGDY
no ale.. dzisiaj mam dobry humor i chce wierzyc,ze:
1. znajdą sie tu jakies materiały z tego koncertu w białym
2 płyta Polu wyjdzie w dniu moich wyników maturalnych i bedzie to najszczesliwszy dzien w moim zyciu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ogs
Człowiek z kamerą
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnanesia
|
Wysłany: Czw 8:52, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
obawiam sie,że i z jednym i z drugim moga byc drobne(mniej drobne lub bardziej drobne) problemy...Otóz tym razem,jesli ktos nagrywał,to były to raczej nieznane nam osoby,wiec trzeba liczyc na to,ze jesli cos umieszcza,sami dadza nam o tym znac.Ja w kazdym razie z góry przepraszam za brak nagran od siebie,ale nie załuje ani jednej sekundy koncertu spedzonej bez kamery w rece
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika
Pałeczka do perkusji Lutka
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:12, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
mały napisał: |
Do zobaczenia, na następnym. (A propozycje się sypią jak z worka mikołaja...) |
wiec gdzie i kiedy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
hamas
Tak po prostu
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 12:14, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a tak jeszcze o samym koncercie....
takiej atmosfery na koncercie w Famie jeszcze nie bylo!
Bylo super! dwa pierwsze rzedy dawaly rade!
a jakby ktos pytal, jak to jest na koncercie Polu, to ja mam jedna prawidlowa odpowiedz: na nastepny koncert trzeba pojechac!
|
|
Powrót do góry |
|
|
czendo
Mikrofon Badacha
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:17, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Black_Ranger napisał: |
2 płyta Polu wyjdzie w dniu moich wyników maturalnych i bedzie to najszczesliwszy dzien w moim zyciu |
ogs napisał: | obawiam sie,że i z jednym i z drugim moga byc drobne(mniej drobne lub bardziej drobne) problemy... |
Grunt to dobór kontekstu
(o sobie mówie )
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:32, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
lukrecjusz napisał: | Wielkie dzieki za za zaproszenie i za koncert. Bawiłem się "doskonale" ,mam nadzieję ze latem znów tam zawitamy ...z nowa płytą ...hehe |
No "Lukrecjusz"! To żeś się zakamuflował Pisząc w instrukcji obsługi forum, że Cię bez problemu rozpoznamy nie przewidziałam takich pseudonimów Ale fajnie, że wpadłeś. Odwiedzaj nas częściej, bierz przykład z Małego i pisz
A co do afterku, to się jedna rzecz nie udała: niespodziewanka dla Jaśka Ale o tym cicho sza, bo może następnym razem to wykorzystamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
Prezesowa Loży Szyderców
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
Wysłany: Czw 14:48, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przyszła kolej na mnie... No...i co ja mam napisać po takich wypasionych recenzjach… eh… Było się zabrać za to wcześniej to i problemu by nie było
Planów na wojaże było kilka…w końcu po rozmowie nocnej z Szefem Wszystkich Szefów postanowiłyśmy z Ogs jechać porannym pociągiem do Łajtstoku - bo szybciej i (przy takiej pogodzie) bezpieczniej . Zlądowałyśmy ok. 12 w Białym100q , gdzie zostałyśmy odebrane i UWAGA przywitane chlebem i solą przez nadwornego Canonowicza… cudnie
Po zakwaterowaniu na Zielonych Wzgórzach dołączyła do nas Szefowa i ku nieszczęściu męskiej części domostwa 3 baby zaczęły okupywać łazienkę, za co przepraszamy …ale co… „lans” musiał być
Później dojechała Ulencja i taką oto wesołą gromadką – obładowani różnymi różnościami JAKOS dotarliśmy do Famy (jedni szybciej inni wolniej… , co Ogs )…hahaha… ale musieliśmy wyglądać z tymi plecakami, zawiniątkami, reklamówkami, banerem itp. … Profeska
W FAMIE natrafiliśmy jeszcze na próbę chłopaków…eh… wykonanie URODZINOWEJ…cuuuuuuuuuuuudne… Już po próbie wiedziałam, że Kuba da czadu, bo już dawno nie słyszałam, żeby TAAAAK śpiewał… Re-we-la-cja Padłam na plecki !! No i oczywiście nie można ominąć solo Małego…no chłopaku…marnujesz się (to miał być Rik Astlej …em aj rajt ? )
Ach WYSTAWA … Świetne te zdjęcia… ale nawet sam Kuba przyznał, że „jakoś tak wyszło, że przez 10 lat nikt im nie zrobił lepszych zdjęć niż Michał”…przez co stał się zespołowym fotografem Gdzie oni znajda takiego drugiego zdolniachę , He ?? Na nagraniach Ogs wygląda to tak, jakby fotki wisiały w jakiejś wypasionej galerii….
Ale fotki… jak dla mnie BOMBA !!!!!!!!!!!
Jak już wspomniała Ogs… była tez vipowska pizza, która nam dowieziono do Famy i w pewnym momencie próby chłopaki grali nam „do kotleta” ….hahaha…
Później coraz tłoczniej się robiło, coraz gwarniej, aż się FAMA wypełniła niemalże po brzegi…Były uściski, buziaki powitalne, coraz więcej znajomych twarzy…. Tak gościnnie, rodzinnie, baaaaaaaaaardzo miło
Pierwszy i drugi rząd (Hamas… szacuneczek chłopaku ) jak zwykle dawał czadu… Ale generalnie wszyscy dali się ponieść dźwiękom płynącym ze sceny… Już w trakcie trwania koncertu miałam przemyślenia, że jest to najlepszy koncert Poluzjantów na jakim byłam…Moim skromnym zdaniem przebił nawet ten genialny zeszłoroczny lutowy koncert w Melodii… Potem 2 bisy… nie mogło być inaczej, sala szalała, więc nie było zmiłuj… Zresztą., phi...kto by im pozwolił zejść ze sceny zaraz po koncercie
Już myślałam, że się nie doczekam Karmelu, ale Przemysław Edgar Maciołek, zarządził na koniec drugiego bisu jeszcze jeden kawałek…już na sam koniec-końców ..i popłynął słodki song
Po koncercie naczelny Canonowicz dwoił się i troił , podłączał aparaturę, kabelki, światełka i inne zawiłe dla mnie zdobycze dzisiejszej technologii i zaczął się pokaz… fotek, teledysków, które zapewne większość widział po raz pierwszy… Przy pokazie teledysków chłopaki nie szczędzili sobie nawzajem uszczypliwości…Ha… trochę się pozmieniali przez te „parę” lat…
Koleją atrakcję wieczoru rozpoczął „weteran stepmaniac’a” … czyli nie kto inny niż wymiatająca kończynami na planszy Trotti Kolejny na planszy stanął – o dziwo z własnej woli – Jakub B … śmiesznie wyglądało jak sobie pląsał po strzałkach z zamknięta paszcza a w tle leciała Tralala … Ale… zdarzyła się sytuacja, która miała miejsce po raz pierwszy… stepmaniac zwariował… i się „chłopak” zwiesił… hahaha… No… Kuba chyba miał za dużo poweru i komputer sfixował… Kolejny był faworyt wieczoru…czyli Jasio … A za chwile padła komenda, ze się Panowie na P musza zwijać, bo jakies występy mają nastepnego dnia (a właściwie tego samego, bo już było po 0:00)… ale jeszcze było śpiewane 100 lat dla Małego, bo (jak Jasia) miał urodziny 14 lutego… kochliwy chłopak musiał być…hahahaha . A pamiętam, że na koncercie w Melodii tez śpiewaliśmy Małemu 100lat, bo 2 dni później miał imieniny… się wpasował z terminami…hahahahaha
I zaraz trzeba było pakować sprzęt, bo „pan-buc” (co mi wcześniej nie dał pizzy dokończyć i kazał bilety pokazywać) nas z FAMY wypraszał… Afterek przeniósł się na Zielone Wzgórza i śmiem twierdzić, że takiego oblężenia bab to mieszkanie chyba nie przeżyło… Kawki, herbatki, ploteczki niemalże do 6 rano i ubywająca liczba gości wraz ze zbliżaniem się godzin odjazdów transportów poza-białostockich …
No i jak tu nie głościć peanów… Białystok jest moim miastem … cudni, ciepli i gościnni ludzie i mogole jakis klimat taki fajny…aż szkoda było wyjeżdżać…eh…
I teraz będę jak Whitney Houston na rozdaniu Grammy …czyli podziękowania …
Pierwsze i główne podziękowania dla Michała…eh… Gdyby nie Ty… zabrakło by mi liter żeby podziękować za wszystko z osobna…więc po krótce – za KONCERT !!!!!!!! i całą okookoncertowa organizację..jestes niezastąpiony , nieustającą gościne, ciepło i…kanapki na drogę (ale był wyyyyyyyypas)
Monia…Ty wiesz za co <skiniecie głową>
Ogsiku...nasz wzajemnie-udzielający się debreders, - tak jak chociażby wczorajszy foto-wieczór- „jesteśmy w tym razem” …damn it
Trotti…. Koszulka BOMBA…buuuuuuuuuuuuuuuuziak, zupełnie o niej zapomniałam… ale JA darowana koszulkę będę nosić… mimo, że już odleżała swoje w Białymstoku i ja „rozmiar zdążyłam zmienić” hah
Uleńko…tak jak Ci pisałam wczoraj - za wszystko dziękuję
Qki... u know we love you
A ogólnie, dziękuję, że JESTEŚCIE i za to JACY JESTEŚCIE... dzięki Wam, „życie ma smak i sens”
W ogóle świetnie, że chciało się Wam wszystkim jechać tyle kilometrów, koczować (ale za to w jakich warunkach ) w oczekiwaniu na odjeżdżające pociągi i busy, żeby spędzić z Panami P i z polufanami te kilka godzin… Szacunek…Kłaniam się nisko
Ostatnio zmieniony przez ola dnia Pon 15:36, 19 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:09, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po prostu MUSZĘ parę rzeczy skomentować, bo normalnie wspomnienia wróciły i przeczytałam wszystko z bananem na twarzy
ola napisał: | taką oto wesołą gromadką – obładowani różnymi różnościami JAKOS dotarliśmy do Famy (jedni szybciej inni wolniej… , co Ogs )…hahaha… ale musieliśmy wyglądać z tymi plecakami, zawiniątkami, reklamówkami, banerem itp. … Profeska |
Generalnie czułam się jak nierób, bo mi nie dano nic do niesienia. I chociaż niektórzy mieli taboły na plecach i w dwóch rękach to ja szłam bez niczego Jak mi wytłumaczono: szefowi nosić nie wypada
mały napisał: | WIELKI SZACUN DLA MICHAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pasja pasją, ale ten kolo chyba przegina... |
Fakt, człowiekowi aż się głupio robi jak patrzy co Michał z Zielonego Wzgórza vel Michał od AVONU vel Główny Palacz ( w kotłowni ) vel... nasz naczelny Canonowicz wyczynia Ale już się zaczynam powoli do tego przyzwyczajać, bo nie mam innego wyjścia jak tylko przyjąć do wiadomości, że TACY ludzie istnieją. A błyskawiczne wcielanie słów w czyn to u niego normalne... sama nie wiem skąd tyle energii, może rzeczywiście, jak to Ola podejrzewała, jakoś go inaczej w dzieciństwie karmili
ola napisał: | Pierwsze i główne podziękowania dla Michała…eh… (...) jestes niezastąpiony , nieustającą gościne, ciepło i…kanapki na drogę (ale był wyyyyyyyypas) |
Ja dostałam o 6 rano na dworcu równie wypaśne WW POKŁONY!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
insane
Kostka od gitary Maciołka
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kraków
|
Wysłany: Czw 18:16, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja się rozpisywać nie będę, chciałam tylko napisać, że koncert był wspaniały, atmosfera przednia i było miejsce do swobodnego chasania;)
warto było przejechać tyle kilometrów by to zobaczyć i bez wahania zrobiłabym to jeszcze raz!! podziękowania dla micoowhy'a za transport;)
szkoda, że nie mogliśmy zostać na afterze, ale na pewno jeszcze będzie okazja!!
dziękuję WSZYSTKIM odpowiedzialnym za to, co tam się działo!!jesteście wielcy!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
renata
Tak po prostu
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: OLSZTYN
|
Wysłany: Czw 18:47, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja, na wskutek pewnej sprawy, nie mogłam przjechać ale na następny koncert (mam nadzieję, że niedługo) jade i już
chciałabym bardzo podziękować Qkiemu za pomoc i plakat Łukasz, jesteś wielki dziekuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
wilma
Tak po prostu
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: białystok
|
Wysłany: Czw 19:01, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lutek połamał pałeczke ? haha, chociaz z drugiej strony sie nie dziwie, bo w jednej piosence <bodajze Najpiekniejszych> straciłam słuch prawda Aki?
koncertu nie bede komentowac, bo i po co? trzymam za słowo i czekam w lato
doliczyłam sie 19 piosenek, ktore zaspiewali - sa naprawde boscy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:32, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
wilma napisał: | Lutek połamał pałeczke ? haha, chociaz z drugiej strony sie nie dziwie, bo w jednej piosence <bodajze Najpiekniejszych> straciłam słuch prawda Aki?
|
A skąd ja mam to wiedzieć? Na "Najpiękniejszych" to ja siedziałam na famowych poręczach koło Ryczymarcina (zapamiętałam, bo chłopaki dzwonili wtedy do jakichś małoletnich fanek tej piosenki coby sobie posłuchały ).
renata napisał: | Łukasz, jesteś wielki |
Nawet w sensie dosłownym, dlatego cały koncert musiał siedzieć na scenie i kulturalnie nikomu nie zasłaniał
Insane, a Ty czemu się nie ujawniłaś??? Dziewczyny, następnym razem za takie akcje (a raczej ich brak ) będzie ban!
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen
Tak po prostu
Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 22:00, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
owszem, połamała sie pałeczka, bo w przeciwnym razie nie dostałabym jednej połówki, right? i miałam farta, bo to była ta, na której widnieje, co prawda fabryczny, aaaleee podpis Lutka
w ogóle momentami było zabawnie, bo kable chłopakom odpadały. Kubie od mikrofonu, Żaczkowi od sprzętu i podłoga mu coś nie działała, hehe.
więcej takich imprez
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozzie
Tak po prostu
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów/Kraków
|
Wysłany: Czw 23:18, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
madlen napisał: | owszem, połamała sie pałeczka, bo w przeciwnym razie nie dostałabym jednej połówki, right? i miałam farta, bo to była ta, na której widnieje, co prawda fabryczny, aaaleee podpis Lutka
|
hehe, znam takie historie, po koncercie Alchemika w Tarnowie tez zostalam szczesliwa wlascicielka polamanej paleczki Lutka nie na dlugo, bo pozniej podarowalam znajomej perkusistce - ma sie czym chwalic przed znajomymi bebniarzami :p
a co do koncertu w *Łajtstoku* jak to ladnie okreslono powyzej, to wierzcie lub nie, ale mialam autentyczne plany sie tamze wybrac..... niestety zapalenie pluc, z ktorym od 3 tygodni spedzam *romantyczne* chwile skutecznie mi to uniemozliwilo :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
wilma
Tak po prostu
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: białystok
|
Wysłany: Pią 15:59, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
akinomka napisał: | wilma napisał: | Lutek połamał pałeczke ? haha, chociaz z drugiej strony sie nie dziwie, bo w jednej piosence <bodajze Najpiekniejszych> straciłam słuch prawda Aki?
|
A skąd ja mam to wiedzieć? Na "Najpiękniejszych" to ja siedziałam na famowych poręczach koło Ryczymarcina (zapamiętałam, bo chłopaki dzwonili wtedy do jakichś małoletnich fanek tej piosenki coby sobie posłuchały ).
|
no to, to nie było na Najpiekniejszych, bo wiem ze wtedy stałas obok mnie, ja klaskałam i nawet odgłosu własnych dłoni nie słyszałam, Ty rowniez:P
najbardziej podobał mi sie tekst, ze wokalista nie ma mozgu, tylko strunke, ktora drga i jest jak jedno wielkie pudełko rezonansowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|